Tegoroczna edycja zimowego Pieszego Rajdu szlakiem Nadwarciańskigo Parku Krajobrazowego zakończyła się pomyślnie dla kilkunastu piechurów, którzy zechcieli spróbować swoich sił trekkingowych w zimowej scenerii tego wyjątkowego miejsca.
Uczestnicy wyprawy spotkali się w Lądzie nad Wartą. O miejscowych turystów wciąż trudno i chętnych do aktywnej formy ruchu jest, jak "na lekarstwo", dlatego wyjątkowo gościnnie przyjęliśmy przyjezdnych z Poznania, Słupcy, Borzykowa i Konina. W zasadzie już na początku można by pokusić się o refleksję, że – nie liczy się ilość, ale jakość! I jest to stwierdzenie w pełni uzasadnione. Mieliśmy bowiem przyjemność wędrować z fascynatami turystyki surwiwalowej w pełnym znaczeniu tego słowa. Eksploracja jakiegoś kawałka ziemi z ludźmi oddanym swojej pasji to czysta przyjemność.
Wyruszyliśmy z Lądu prawie o zmierzchu, a gdzieś w łąkach zastała nas noc. Wszyscy wyposażeniu w latarki "czołówki" czerwonym szlakiem PTTK dotarli wieczorem do Białobrzegu. Naszą bazą noclegową było schronisko "Chatka Ornitologa". Powitał nas szef obiektu Jerzy Sznajder z Konina wraz z Bogdanem i Arkiem. Do bazy dojechali jeszcze Piotr i Jakub a także zaproszeni goście. Można było kontynuować Polariadę.
Na początek oczywiście była ciepła zupa grzybowa, później ognisko z pieczonymi kiełbaskami, a jeszcze później spotkanie przy kominku. Turyści wiedzieli o moim zacnym planie wyjścia o północy na białobrzeskie wydmy. Nie odpuścili, trzeba było pójść. Był to raczej marsz na orientację, ale jakoś nikt nie chciał się zgubić. Wszyscy wróciliśmy do schroniska i w połowie nocy trzeba było dać odpocząć naszym organizmom.
Nazajutrz w piękny sobotni dzień zaplanowaliśmy trasę do Pyzdr nad Wartą. Dużym wzmocnieniem dla uczestników wyprawy była jajecznica z 30 jaj, która trochę się długo robiła, ale efekt końcowy podobał się pustym żółądkom. Przed południem, już w temperaturze plusowej wyruszyliśmy z Białobrzegu.
W Pyzdrach jeszcze kilka fotek na ulicach miasteczka przed Domem Podcieniowym w roli główniej i Henrykiem Pobożnym na Dużym Rynku, aż trafiliśmy do "Wójtostwa" Przemysława i Wiesławy Kowalskich. Nasz zimowy trekking po bezdrożach Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego zakończyliśmy przy ognisku i ciepłej herbacie.
Cieszę się z tak pozytywnych relacji uczestników, którzy udzielili wywiadu na antenie Radia Września. Wiem, że takich chwil, jak spotkanie z pustelnikiem w Białobrzegu, czy też pobyt w takiej przestrzeni, gdzie każda fotka jest bardzo udana a towarzystwo zgrane w każdej minucie – na długo pozostają w pamięci i zmuszają do podejmowania kolejnych inicjatyw.
Pomysłów jest wiele, a o niektórych na pewno już wkrótce będziemy coś pisać.
Jako organizator "Polariady" chciałbym serdecznie podziekować burmistrzowi Pyzdr Przemysławowi Dębskiemu oraz Radnemu Powiatu Słupeckiego Jerzemu Orchowskiemu za wsparcie i pomoc w organizacji rajdu. Dziękuję także patronom medialnym – Gazecie Słupeckiej i Radiu Września za promocję. Oczywiście podziękowania kierują w stronę turystów, którzy co roku są wierni swojej tradycji brania udziałów w naszych małych nadwarciańskich pląsach.